Czy wiesz, że rozpoczynając działalność gospodarczą nie musisz od razu stawać się płatnikiem VAT? Daje to szereg korzyści - przede wszystkim nie musisz poświęcać czasu na samo naliczanie podatku i miesięczne raporty do Urzędu Skarbowego (jeśli sam prowadzisz uproszczoną księgowość), co więcej nie jesteś także odpowiedzialny za obligatoryjne odprowadzenie VAT z faktur nieopłaconych przez nieuczciwych kontrahentów.
Co najważniejsze cena np. Twoich usług jest na ogół niższa niż u innych przedsiębiorców naliczających VAT w wysokości 23%.
Są oczywiście wady - np. nie możesz odliczyć VAT od poniesionych kosztów (księgujesz je jako koszty brutto), co jest niekorzystne jeśli po prostu masz duże koszty.
Jak uzyskać zwolnienie podmiotowe z podatku VAT?
Przedsiębiorca rozpoczynający działalność, za pewnymi wyjątkami* automatycznie uzyskują tzw. zwolnienie podmiotowe z VAT ze względu na wysokość przychodów (z czego oczywiście można zrezygnować i stać się płatnikiem VAT) do chwili kiedy nie przekroczą limitu.
Do końca roku 2015 kwota rocznych przychodów umożliwiająca korzystanie ze zwolnienia podmiotowego z VAT wynosi max. 150 tys. zł rocznie. Jeśli zacząłeś działalność w danym roku musisz przeliczyć ją proporcjonalnie do dni, przez które już Twoja nowa firma jest już aktywna. Chyba sobie z tym poradzisz, nieprawdaż?
*Przedsiębiorcy świadczący usługi prawnicze, usługi doradcze oraz branża jubilerska nie ma prawa do zwolnienia podmiotowego z VAT. Uważaj! Zasadniczo wystarczy jeśli wystawisz choć jeden rachunek ze słowem 'doradztwo' w nazwie usługi tracisz przez to prawo do zwolnienia podmiotowego.
P.S. Polecam także:
P.S. Polecam także:
Czesc! Czy masz jeszcze jakies blogi, o ktorych nie wiem? O tym dowiedzialam sie z fb:)
OdpowiedzUsuńTo nie do konca prawda, ze nievatowiec poniesiebwyzsze koszty niz vatowiec. Vatowiec co prawda zaplaci 100 zl, gdy za to samo nievatowiec zaplaci 123 zl, jednak dzieki magicznemu dzialaniu tarczy podatkowej, nievatowiec zaplaci podatek o 123x0,19=23,37 mniejszy niz vatowiec.
Znam temat z praktyki. Kiedys na studiach mialam dzialalnosc i przekroczylam prog przychodowy (byl wtedy sporo nizszy). Bylo to dla mnie duzym nieszczesciem, bo nie zatrudnialam ksiegowej i rozliczalam sie sama;p tyle papierkowej roboty..... ;p
kiedyś blogowałem na blogspocie i po tych czasach zostało mi jeszcze kilka adresów, posiadanie kilku blogów było i jest sposobem na organizację tematyczną - by nie było w 1 miejscu na każdy temat ;-)
OdpowiedzUsuńZ moich informacji wynika, że w wielu wypadkach to właśnie VATowiec jest dla pracodawcy, bo rzeczywisty koszt pracodawcy to kwota netto. VAT płaci ostatni w łańcuchu.
OdpowiedzUsuń