wtorek, 21 sierpnia 2012

Bezpieczeństwo i pewność w biznesie.

Właśnie otrzymałem miłą-niemiłą wiadomość od ważnego klienta - jednego z wielkich graczy w Polsce, wobec którego oczywiście jestem tylko małym pionkiem w jednym z pobocznych regionów.

Otóż jest miło, bo wyniki mojej pracy okazały się satysfakcjonujące, ponadprzeciętnie dobre. Zadanie zrealizowane w 100%.

Wiadomość jest jednocześnie niemiła, bo oznacza to "odłożenie dalszej współpracy na czas nieokreślony", czyli po prostu - koniec zleceń i przelewów. Oczywiście pozostał dobry klimat, pozostały solidne referencje, relacje z osobami na szczeblu kierowniczym - ale de facto jestem na lodzie i muszę iść dalej.

Ale czy to jest pierwszy raz?

Nie. Tak właśnie jest w biznesie prowadzonym samodzielnie - nie masz ŻADNEJ pewności co do dnia jutrzejszego, co do sytuacji na rynku. Nie wolno się przywiązywać do danych rozwiązań, trzeba szybko reagować, trzeba okazać się drapieżnikiem silniejszym i szybszym niż reszta!

I ja to właśnie w sumie lubię!!! Znacznie bardziej niż życie ustalone i zaplanowane do grobowej deski. Stabilność w niestabilności! Ale czy TY też tego chcesz???





piątek, 17 sierpnia 2012

Czy jest sposób na zarobienie w internecie 300 zł miesięcznie (lub więcej)

Dzisiejszy post jest odpowiedzią na pytanie Czytelnika: Zna ktoś może sposób na zarobienie 300 zł przez miesiąc w Internecie ? ;)

Jasne, ja oczywiście znam uczciwy sposób na zarobienie i 300 zł i nawet więcej jeśli trzeba... to jest sprzedaż usług i produktów w Internecie. Według mnie po prostu musisz wykorzystać stronę www i różne mechanizmy internetowe do zaoferowania i sprzedaży realnego produktu lub usługi. Ja nie raz w necie w ten sposób zarobiłem - ale to jest normalna, ciężka praca i często niewdzięczna, choć jak się ma dobre opinie i podziękowania od wielu klientów to oczywiście jest miło.

Mniejsza o to co zdarzało mi się sprzedawać kiedyś (obecnie, co mogę wam powiedzieć, sporadycznie rzeczy używane, obecnie bardzo często lokaty oszczędnościowe), ale każdy 'internetowy przedsiębiorca' coś takiego musi sobie znaleźć. Swój produkt, swoją niszę, swoją usługę.

Różnych Bogatych Ojców można sobie poczytać do poduchy po dniu pracy, jest to całkiem pożyteczna lektura, bo uczy jak wydawać mniej niż się zarabia oraz jak mądrze kierować przepływem pieniądza.


Podsumowując, te 300 zł więcej polega na tym, ze po regularnej pracy siadasz do netu i pracujesz dalej - jeśli wysyłasz produkt materialny oznacza to także częste wypady na Pocztę lub spotykanie się z kurierami. Jeśli oferujesz produkt niematerialny /informacja, dane, usługi/ bycie do dyspozycji klientów w pewnych godzinach przynajmniej pod telefonem.

W każdym przypadku wykonujesz realna pracę - tak jakby poszedł po prostu na dodatkową robotę po godzinach do znajomego biura czy sklepu w realu.

Jasne, jest trochę swobodniej, ale i tak musisz pracować - jak leniuchujesz - nie zarabiasz. Co więcej czasem możesz ciężko pracować, a i tak nie zarabiasz.

Tak to mniej więcej wygląda. Co Ty na to Drogi Czytelniku?

sobota, 11 sierpnia 2012

Sukces w firmie - autoprezentacja i zapach

Temat markowych, silnych, trwałych zapachów w pracy był kilkakrotnie poruszany - chyba większość z nas zgodziła się z tym, że wyrazisty, mocny i markowy zapach lepiej zostawić sobie na randkę....


Tymczasem według mnie ważny jest też "naturalny" zapach ciała, którego NIE zamaskujemy do końca nigdy...

Wpis uaktualniony i  przeniesiony: http://zarabianiepieniedzy.eu/blog/wlasciwy-zapach-w-pracy/

czwartek, 9 sierpnia 2012

Bezwzględność oraz typ "głupiomądry".

Bezwzględność to jest psychologiczna cecha, którą często obserwuję wśród ludzi prowadzących biznes. Po latach prowadzenia biznesu człowiek nabiera grubej skóry, zmienia się i czasem staje się bardziej bezwzględny.

Dlaczego tak jest? Z jednej strony dają przedsiębiorcy popalić klienci, z drugiej męczą ich urzędy, służby, szeroko pojęte państwo i układ, z trzeciej strony doją ich bankierzy. Biznes to jest w pewnym sensie walka i musimy o tym pamiętać.

Mimo lat w biznesie staram się jednak zachować jakiś złoty środek - coś między byciem stanowczym i bezwzględnym a byciem "w porządku". Niestety często przekonuję się, że kto ma dobre serce, musi mieć twardy tyłek, więc może odrobinę przesunę się w stronę zimnego drania? Kto wie?


Z innej beczki - uważam, że psychologia jest bardzo istotna w prowadzeniu biznesu, może nawet ważniejsza niż umiejętności finansowe, dlatego trochę na moich blogach jej jest.

Znam osoby które są tzw. głupiomądre - i może w jakiejś mierze sam taki kiedyś byłem. Chodzi o to, że jesteś mocny w jakiś umiejętnościach zawodowych, naukowych, technicznych, ale nie wychodzą ci relacje z ludźmi, relacje biznesowe, sprzedaż, prowadzenie biznesu...

...ale takie osoby mogą się wiele nauczyć. Można wyjść na swoje....

czwartek, 2 sierpnia 2012

Motywacja w prowadzeniu biznesu.

Dopiero co na blogu sportowym odświeżyłem artykuł o wysokiej motywacji w treningu i pomyślałem też, że przydałoby się napisać coś takiego odnośnie biznesu.

Ostatnio was nie rozpieszczałem i w net leciały same gorzkie słowa odnośnie biznesu, ale niestety tak jest. Moja historia to wydawałoby się pasmo porażek i nieudanych interesów, załamka i motywacyjne dno. Natomiast fakt jest taki, że z wielu pomysłów można zrealizować tylko kilka, i to nie w takim kształcie w jakim to pierwotnie sobie wyobrażaliśmy.

Po prostu trzeba nad tym przejść do porządku dziennego i skoro 95% interesów idzie na różnym etapie realizacji w kanał - to trzeba skupić się na tych udanych 5% i te pomysły doprowadzić do rozkwitu i sukcesu. Proste?


Serial BSG pozwolił mi ogarnąć się w ciężkim okresie. To dobra metafora.
Właściwie ten cały serial jest o poradzeniu sobie z ciężką sytuacją.


Oczywiście wymaga to odpowiedniej konstrukcji psychicznej, oślego uporu i pewnej dozy pozytywnego myślenia o sobie. Czasem oczywiście czynniki motywacyjne pomagają.

Czy da się czynniki motywacyjne, które opisałem na blogu sportowym zastosować do psychologii biznesu? To jest dobry dylemat!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...