Bezwzględność to jest psychologiczna cecha, którą często obserwuję wśród ludzi prowadzących biznes. Po latach prowadzenia biznesu człowiek nabiera grubej skóry, zmienia się i czasem staje się bardziej bezwzględny.
Dlaczego tak jest? Z jednej strony dają przedsiębiorcy popalić klienci, z drugiej męczą ich urzędy, służby, szeroko pojęte państwo i układ, z trzeciej strony doją ich bankierzy. Biznes to jest w pewnym sensie walka i musimy o tym pamiętać.
Mimo lat w biznesie staram się jednak zachować jakiś złoty środek - coś między byciem stanowczym i bezwzględnym a byciem "w porządku". Niestety często przekonuję się, że kto ma dobre serce, musi mieć twardy tyłek, więc może odrobinę przesunę się w stronę zimnego drania? Kto wie?
Z innej beczki - uważam, że psychologia jest bardzo istotna w prowadzeniu biznesu, może nawet ważniejsza niż umiejętności finansowe, dlatego trochę na moich blogach jej jest.
Znam osoby które są tzw. głupiomądre - i może w jakiejś mierze sam taki kiedyś byłem. Chodzi o to, że jesteś mocny w jakiś umiejętnościach zawodowych, naukowych, technicznych, ale nie wychodzą ci relacje z ludźmi, relacje biznesowe, sprzedaż, prowadzenie biznesu...
...ale takie osoby mogą się wiele nauczyć. Można wyjść na swoje....
To jakby trochę o mnie. Kompletnie nie potrafię przełożyć swoich pomysłów i umiejętności na robienie kasy. Nie jestem pewna, czy da się tego nauczyć. Moim zdaniem, z tym trzeba się urodzić, ponieważ jest to część osobowości.
OdpowiedzUsuńprzełożenie teorii na robienie kasy jest zawsze trudne - niezależnie jakich umiejętności się nauczysz
Usuńtyp głupiomądry to chyba taki, który jest swiadomy swoich błedów, ale brnie w zaparte
Absolutnie nie jest to cecha wrodzona!
OdpowiedzUsuńBardziej polega to na wyjściu poza swoją strefę komfortu i wszystkiego tego, co nas dotychczas nauczyło środowisko i rodzice.
Będąc jeszcze nieśmiałą studentką nie wyobrażałam sobie, że ja kiedyś będę pracować? Sama myśl o tym mnie przerażała do szpiku kości. Jak to bywa, życie kopnęło w cztery litery i nauczyłam się zarabiać i utrzymywać samodzielnie przyciśnięta potrzebą, chociaż było to na początku niewyobrażalne dla mnie.
dobrze ujęte - wyjść poza strefę komfortu!
Usuń