sobota, 9 lutego 2013

Zarabianie w internecie. Dlaczego systemy reklamowe czasem oszukują wydawców.

Rozmawiając często z autorami blogów dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy, mianowicie to, że większość bloggerów została chociaż raz oszukana przez firmy - systemy reklamowe w internecie...

Po pierwsze moich rozmówców znam od dawna i jestem pewien ich uczciwości. A nawet jeśli są to ludzie obcy - to pierwsza sprawa jest jasna. Żaden myślący autor nie siedziałby i nie oszukiwał. Byle automat, czy mechanizm analizujący IP jest w stanie to wychwycić.

Człowiek, który jest na tyle inteligentny, by założyć i skonfigurować bloga - jest w stanie zrozumieć mechanizmy zabezpieczające przed możliwymi nadużyciami i po prostu przestrzegać regulaminu firm reklamowych.

Dlaczego mimo wszystko konta polskich użytkowników systemów reklamowych są często kasowane - i to najczęściej w momencie, kiedy dochodzą oni do progu wypłaty!?

Pierwsza sprawa staje się jasna. Jest nas po prostu "legion" - jest nas tylu, że nie stanowimy, jako jedna protestująca osoba, jakiegokolwiek zagrożenia prawnego, czy marketingowego dla firm reklamowych.

Nawet jeśli któryś z nas się zbuntuje i zrezygnuje z używania systemu - na jego miejsce jest 3 innych chętnych pisać bloga i marzyć o "zarabianiu w necie". Firmy oferujące tzw. zarabianie w internecie mają idealne żerowisko.

Niestety chłopaki (i dziewczyny) między nami blogerami nie ma za wiele lojalności i każdy martwi bardziej o te swoje $0,34 dziennie, które wyklikali userzy, niż o swój (nasz) honor.

Łatwo policzyć ile ma firma reklamowa, która zabanuje powiedzmy tysiąc użytkowników tuż przed, albo w chwili wypłaty tych $100 czy chociażby (na nasze polskie warunki) tych 100 zł.

Prezes kupił nowy samochód. Kto za to zapłaci?


No i mamy wielką "tajemnicę". Po prostu kantują nas, bo mogą. Żaden z nas nie pójdzie do sądu o 100 zł, czy dajmy na to $100, bo to w tym kraju się nie opłaca, a ci, którym kont nie skasowano, łudzą się, że jak będą siedzieć cicho, to swoją dolę w końcu dostają... no i na ogół dostają.... raz... dwa... a nawet trzy.... a potem... bęc...

...tym razem nowego auta potrzebowała asystentka prezesa?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy czytelnicy! Informuję, że wszelkie nieuzgodnione ze mną przekazy reklamowe i linki w komentarzach są od razu kasowane.

W celu wykupienia reklamy lub linków (w korzystnej cenie) proszę o skontaktowanie się na e-mail: LinuxEurope@gmail.com

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...