sobota, 28 grudnia 2013

Monitoring w firmie - przykład z życia wzięty

@$%^#!!! Ile wam zapłaciłem?!! I jeszcze nie działa? Co mi Pan tu k***a gada, że nie ma centralki - miała być dziś! Co to k**a ma być!!!
- Panie Jarku, naprawdę przepraszamy, za 3 dni w piątek rano będzie i od południa monitoring już będzie działał!
- Noooo... oby tylko!
- Panie Jarku, firma przeprasza, to od nas niezależne - no.... i będzie na pewno zniżka od szefa za ten kłopot... w piątek podłączam na 100% i będzie już się nagrywało...



Taka to scena rozegrała się NA FAKCIE (!!!) w jednej zaprzyjaźnionych firm po zakupie systemu monitoringu. Jeśli jeszcze się nie domyśliliście to cała scena była jedną wielką ściemą odegraną przed wszystkimi, nawet szefem ochrony. Za tą, godną Oskara, scenkę poszedł dobry, drogi łyskacz dla montażysty.

Monitoring oczywiście działał od razu a jedyną osobą, która o tym wiedziała był Pan Jarek - szef firmy we własnej osobie.

To co działo się w firmie przez 3 dni - do czasu rzekomej aktywacji systemu - w pale się nie mieści. Trwało zaplanowane wynoszenie i kradzież przez pracowników wszystkiego co się da, za przyzwoleniem i przy aktywnym współudziale... szefa ochrony.

Oczywiście miało to swoje konsekwencje dyscyplinarne i prawne.

Ale to już inna historia.

Niestety, rzekomo zaufani współpracownicy, z dobrym poręczeniem, z dobrych rodzin, znajomi znajomych, itp. okazali się pospolitymi złodziejami.

I co wy na to?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...